 |
|
    |
addytywne mieszanie barw |
– sposób widzenia barw przez człowieka przeniesiony także do urządzeń wyświetlających obraz za pomocą własnego światła. Łączenie różnobarwnych strumieni świetlnych, czego efekt poprzez oko daje w mózgu człowieka wrażenie barwy wynikowej. Na bazie tego sposobu mieszania barw powstał model koloru RGB. Krótko mówiąc jest to mieszanie różnokolorowych świateł. Przykładem jest kolorowy telewizor lub monitor komputera, a także barwy na estradzie utworzone w wyniku oświetlenia jej różnobarwnymi reflektorami. Przyłóż lupkę do kineskopu swojego telewizora. Antonimem jest subtraktywne mieszanie barw. |
adiustacja |
– ręczne naniesienie na maszynopisie lub wydruku wszelkich zmian redakcyjnych i korekty; zarówno poprawki literówek, jak i podmiany całych fragmentów tekstu czy ich przenosiny w inne miejsca, do tego styl, ortografia, interpunkcja itd. oraz poprawki merytoryczne i wszelkie inne dopiski, do tego uwagi dla łamacza: jakim fontem, jakim stopniem pisma, co zrobić jak jest za dużo tekstu itp. Ogólnie mówiąc – strasznie pogryzmolony arkusz. Adiustacja pisze się przez "i"! |
antykwa |
– fachowa nazwa wyglądu większości współczesnych krojów pisma opartych o alfabet łaciński. Zawiera w sobie tak wiele różnych podrodzajów, że aż ciężko określić ją jakimś sensownym spójnym mianownikiem (no bo przecież krój wzorowany na kapitale rzymskiej i minuskułach karolińskich nic nie powie zwykłemu śmiertelnikowi). Antykwa to praktycznie wszystko, co nie jest ani pismem gotyckim, ani pisanką, ani też jakimś szczególnym dziwactwem. Osoba niedoświadczona może jednak czuć się zaskoczona faktem, jak wiele nietypowych z pozoru krojów wciąż jeszcze zalicza się do antykw. |
barwa |
– synonim koloru. W encyklopediach i słownikach poczytasz o barwie. Koloru brak. Dlaczego? Może stąd, że barwa słowiańska, a kolor łaciński? W języku polskim trwa powolny rozdział obydwu znaczeń. Przyjmuje się, że kolor to właściwość obiektu, a barwa to odczucie tego w mózgu. Np. w poligrafii to, co jest najważniejszą cechą farby, to właśnie kolor. A jaką barwę tego koloru zobaczymy, zależy od oświetlenia, otoczenia innych kolorów, naszego samopoczucia i stu innych przyczyn. W języku potocznym barwę i kolor możesz jednak mieszać dowolnie. |
bold |
– odmiana kroju pisma w postaci pogrubionej. Jest to jedna z podstawowych metod wyróżniania fragmentu tekstu. Stosuje się też określenie "półgruby". Mówi się też o wytłuszczeniu albo o tłustym druku. Istotne jest, że mowa tu o czymś, co jest właśnie "półgrube", a nie "grube", gdyż to ostatnie określenie (o angielskiej nazwie extrabold) dotyczy znaków jeszcze bardziej pogrubionych, a przez to znacznie rzadziej stosowanych. Tak więc zapamiętaj: bold to "półgruby" a nie "gruby". |
cyfry nautyczne |
– śmiesznie wyglądające cyfry, bo nie trzymające się jednej linii. Właściwość niektórych krojów pisma, gdzie np. szóstka wygląda jak "b", a dziewiątka jak "y" (i podobnie do niej obniżona). Dziś stosowanie cyfr nautycznych jest już staroświeckie i lepiej nie przesadzać z nimi. Nadawać mogą się co najwyżej do prezentowania literatury klasycznej. Boy czy Sienkiewicz – owszem, ale do współczesnych tekstów nie nadają się zupełnie. Właściwie powinieneś się cieszyć, jeśli znajdziesz uzasadniony pretekst do użycia znaków tego typu. |
czeski błąd |
– popularne określenie odmiany literówek w postaci dwóch znaków zamienionych miejscami. Kto wymyślił tę nazwę – nie wiadomo, ale na pewno nie znał języka czeskiego, bo prędzej powinno się tak nazywać opuszczenie samogłoski. |
czystodruki |
– pierwsze druki schodzące z maszyny po ustawieniu jej do drukowania nakładu (m.in. po spasowaniu kolorów, wyregulowaniu nafarbienia itd.). Na jednym z takich czystodruków klient podpisuje akceptację drukowania nakładu. Kropka-nawias-kropka we wcześniejszym zdaniu to pisownia poprawna. |
doskład |
– dostarczenie do studia DTP części materiału w późniejszym terminie niż główna część zlecenia, czasem nawet na ostatnią chwilę. Odnosi się to przede wszystkim do czasopism, ale także innych wydawnictw, które są tworzone na bieżąco. Zwykle doskładem są aktualności, ogłoszenia ekspresowe lub też np. spis treści, który może być ustalony dopiero po skompletowaniu całej zawartości wydania. Niestety często doskład to także zwykłe materiały, tyle tylko, że nie zostały przygotowane na czas. |
druk |
– to, co schodzi z maszyny drukarskiej, przeciwieństwo wydruków, które wychodzą z drukarki komputerowej. Technologie druku mnożą się jak grzyby po deszczu, ale według podstawowej terminologii jest to obraz uzyskany metodą odbicia, czyli przeniesienia obrazu drukowego z formy drukowej na podłoże drukowe. W naszej branży wszystko jest "drukowe", tylko sama maszyna "drukarska". Farby są drukowe. Cylinder też. A jak jest więcej niż jeden kolor, to maszyna ma zespoły drukowe. |
edytorial |
– wstępniak, artykuł otwierający numer czasopisma, skierowany do czytelników w tonie bezpośrednim, ale (uwaga!) napisany przez osobę w hierarchii redakcji od sekretarza redakcji wzwyż; taki wstępniak napisany trochę poważniejszą ręką (stąd jego głupkowata angielska nazwa zamiast normalnego polskiego słowa). |
forma drukowa |
– ten element maszyny drukarskiej, który zawiera obraz drukowy. Najpierw forma drukowa styka się z farbą, a potem to, co na formie zostało, odbija się dalej. Ale są też inne formy drukowe, np. taka, w której farba przeciska się przez oczka sita, z którego jest forma zrobiona. |
gramatura papieru |
– ciężar jednego metra kwadratowego arkusza papieru, parametr w praktyce zastępujący pojęcie grubości papieru, choć nie zawsze jest to dokładne. |
greking |
– wyświetlanie maczkiem, opcja w programach komputerowych powodująca, że zamiast tekstu wyświetlanego na ekranie w nieracjonalnie dużym pomniejszeniu widać pole pokryte kropkami. Optymalizuje to szybkość działania programu. Nazwę wymyślili oczywiście Amerykanie, dla których litery zwykłego greckiego alfabetu to jakieś hieroglify. U nas, w obszarze kultury śródziemnomorskiej, taki nazewniczy pomysł nie przyszedłby przecież nikomu do głowy. |
kardynalne błędy ortograficzne |
– człowiek ideałem nie jest, wszyscy inteligentni ludzie korzystają ze słownika ortograficznego, a po ostatnich wyczynach Rady Języka Polskiego nawet częściej..., ale tzw. błędów kardynalnych po prostu się nie robi, szczególnie w wyrazach pospolitych. Są nimi trzy błędy: ch/h, ó/u oraz rz/ż. |
kolor |
– żeby nie pisać tego samego dwa razy, zobacz pod: barwa. |
kolumna |
– poprawna, fachowa i używana w praktyce nazwa każdej strony przygotowywanej przez nas publikacji. W branżach pokrewnych też tego słowa używają. Nawet dziennikarze (czyli ci, którzy na łam mówią szpalta). |
korekta |
– sprawdzenie przez klienta na roboczych wydrukach pracy wykonanej przez studio i naniesienie poprawek. NIGDY pracy nie da się wykonać od razu dobrze, no chyba że są to wizytówki. Klient zawsze będzie miał coś do powiedzenia, jak zobaczy na papierze efekt tego, co wymyślił w głowie, nawet jeśli projekt przyniesiony został na makiecie. Korekty są zwykle trzy. Pierwsza to ułożenie wszystkich elementów na stronie – w szczególności dopiero wtedy widać, ile miejsca w rzeczywistości zajął zaplanowany tekst i jak on się prezentuje w otoczeniu grafiki. Druga korekta to naniesienie ostatecznych zmian, trzecia zaś, zwana rewizją, to sprawdzenie naniesienia drugiej korekty i "klepnięcie" przez klienta zgody na wysłanie materiału do druku. |
leporello |
– forma wyrobu wielokartkowego w postaci "harmonijki" czy też "parawaniku", czyli arkusza wielokrotnie naprzemiennie złożonego w jednym kierunku. Najczęściej występuje wśród książek dla najmłodszych dzieci oraz folderów reklamowych. Proste leporello to wyrób bezoprawowy w postaci wstęgi papieru lub kartonu pozłamywanej na krawędziach stron, zaś bardziej zaawansowane wyroby zalicza się już do oprawowych, a polegają na łączeniu oddzielnych tekturowych kart naprzemiennymi krawędziami za pomocą sklejania ich za pośrednictwem cienkiego papieru lub raczej tkaniny. |
literówka |
– drobny błąd tekstu powstały podczas pisania na klawiaturze; są to błędy powstałe najczęściej mechanicznie: opuszczenia, powtórzenia, nietrafienia w odpowiedni klawisz itp., choć czasami zwala się na nie brak wiedzy piszącego. Charakterystyczną odmianą literówek są czeskie błędy. |
łam |
– poprawna nazwa pionowego bloku tekstu na stronie publikacji. Łam jest jeden w pionie, nawet jak się go podzieli ilustracją. Dziennikarze łamy nazywają po swojemu – szpaltami, choć kiedyś pojęcie to znaczyło coś innego. Niefachowcy mówią na łam – kolumna, co poprawnie znaczy jeszcze coś innego. |
mała litera |
– inna nazwa to minuskuła. Przeciwieństwo wielkiej litery (ale nie dużej!). Fizyczna wielkość nie ma tu żadnego znaczenia. Na małe litery mówi się również: litery podrzędne lub litery tekstowe. |
maska |
– w programach graficznych jest to dziura, przez którą widać obiekty pod spodem. Wiesz, kto to był Zorro? U nas jest odwrotnie. Nasze maski to dziury w jego masce. Co robi maska? Maska kadruje. Ale w taki sposób, że reszty nie tracimy, a jedynie ukrywamy. Niczego tu się nie przycina, ani nie usuwa. |
materiały refleksyjne |
– fachowa nazwa tego, co skaner widzi w świetle odbitym, a więc odbitki i wszelkie inne obrazy na nieprzezroczystym podłożu. |
materiały transparentne |
– fachowa nazwa tego, co skaner widzi w świetle przechodzącym, a więc negatywy i slajdy. |
naświetlanie |
– naświetlać można kilka rzeczy. W wychodzącej powoli z użycia metodzie CtF naświetla się na naświetlarce formy kopiowe, czyli klisze, z których potem na kopioramie naświetla się formy drukowe, w nowszej metodzie CtP naświetla się na naświetlarce od razu formy drukowe. |
obraz drukowy |
– obraz tego, co zobaczymy w druku. Wewnętrznie różni się dość znacznie od tego, jak jest tworzony w komputerze, choć efekt ostateczny jest dość podobny. W szczególności różnice kolorystyczne z komputera zamieniane są na różne wielkości plamek rastra drukarskiego, lub w innej metodzie, na różną ilość tych plamek na tej samej powierzchni druku. W dodatku i fonty, i grafika bitmapowa, i nawet wektorowa – wszystko w druku jest w kształcie bitmapy, tylko że o rząd wielkości drobniejszej niż typowy obrazek bitmapowy z komputera. |
okładka |
– pierwsze dwie i ostatnie dwie strony wielokartkowego wyrobu poligraficznego (a także papierniczego, czyli niezadrukowanego). Okładka chroni wnętrze wyrobu, czyli wkład, przy czym może być wykonana z takiego samego papieru jak wkład, lub też papieru grubszego, kartonu, tektury a nawet innych materiałów. Okładka to pojęcie w liczbie pojedynczej. Składa się z dwu okładzin bocznych oraz ewentualnie trzeciej w postaci grzbietu. |
oprawa |
– sposób wykończenia wielokartkowego wyrobu poligraficznego (a także samego papierniczego, czyli niezadrukowanego) poprzez określenie w jaki sposób okładka jest połączona z wnętrzem wyrobu, czyli z wkładem. Najczęstsze oprawy to: zeszytowa (zwana niepoprawnie szytą), w której wszystkie kartki są przeszyte drutem (podobnie do zszywacza biurowego), oraz oprawa klejona. Oprawa zeszytowa ma grzbiet w postaci krawędzi, klejona ma grzbiet płaski. |
ozalidy |
– prymitywne, niewyraźne kopie robione w drukarni z tych samych klisz, z których potem będą naświetlane blachy. Ozalidy służą sprawdzeniu i akceptacji przez klienta, czy dobrze zmontowano klisze. Można jeszcze wtedy sprawdzić, czy na kliszach nie znalazły się jakieś błędy. Choć może ciut jaśniej: na kliszach błędy – na ozalidach sprawdzić. Niegdyś ozalidy były fioletowe jak denaturat. Teraz robią je szare. Ozalidy robi się coraz rzadziej. |
para drukarska |
– dwie kartki (czyli cztery strony) publikacji wielokartkowej, które w gotowym wyrobie stanowią wspólny arkusz. Zazwyczaj jednak nie są to kolejne strony. Wyjątkiem jest rozkładówka, z którą pojęcie to jest nagminnie mylone. W programach, w opcjach druku para drukarska to po angielsku ''spread'', po polsku... patrz poprzednie zdanie. |
podpisanie do druku |
– "klepnięcie" pracy, czyli zgoda klienta na przekazanie jej dalej, choć niekoniecznie od razu na maszyny. Przykładowo: Najpierw klient podpisuje wydruki w studio, czyli zgodę na naświetlanie, potem, w drukarni ozalidy lub wyploty makiet impozycyjnych, czyli zgodę na robienie blach, wreszcie czystodruki, czyli zgodę na druk. |
portrait i landscape |
– para niezwykle mylących określeń stosowanych w interfejsach programów komputerowych, a konkretnie w ich opcjach drukowania. Sugeruje, że kartkę papieru można włożyć do drukarki w poprzek! W rzeczywistości chodzi o obrócenie o 90° obrazu drukowanego na tej kartce. Irytująca przyczyna dodatkowego zużycia tuszy, tonerów itp., a dla nas powtórnego kręcenia postscriptów i kąśliwych uwag ze strony obsługi naświetlarni. Drugą, oprócz nas, szczególnie poszkodowaną grupą są użytkownicy ploterów (ci to dopiero namarnują tuszu i papieru!). Zagadnienie prawidłowo zdefiniowane w interfejsach tylko nielicznych programów. |
przełamanie (przeskład) |
– wprowadzenie zasadniczych zmian w pracy, która została już przygotowana według pierwotnego projektu. Były czasy, że klient za to płacił. |
przygotowalnia |
– inna nazwa studia DTP, raczej dużego i dobrze usprzętowionego, często posiadającego nawet własną naświetlarnię. |
rozkładówka |
– dwie sąsiednie strony na rozwarciu publikacji w oprawie zeszytowej. Wspólny dla obu stron arkusz papieru, który jest jednocześnie i parą drukarską i stronami widzącymi. Rozkładówka jest idealnym miejscem na publikację materiału ilustracyjnego niemieszczącego się na pojedynczej stronie, stąd tam najczęściej pokazywany jest tzw. nagi model najnowszego samochodu. |
składka |
– arkusz papieru, który przechodzi przez maszynę drukarską, jest zazwyczaj wielokrotnie większy od stron naszej pracy. Wyjmij kartkę z drukarki i złóż ją naprzemiennie np. 3 razy na pół. Teraz kolejno ponumeruj powstałe strony. A teraz kartkę rozłóż. Co widzisz? Odszukaj pary drukarskie, strony widzące i rozkładówkę. Zrobiłeś krok do przodu. Dodajmy tylko, że w dużej publikacji, w oprawie zeszytowej składka wchodzi w składkę, a w oprawie klejonej mamy składkę przy składce. Chcesz wiedzieć więcej? Zrób drugą składkę i teraz wszystko ponumeruj. Ale w jakiej oprawie? A teraz wyobraź sobie, że klient w całej dużej pracy ma tylko kilka kolorowych obrazków. Dla drukarza czarne arkusze są tańsze od kolorowych. No, dla klienta tym bardziej... |
spady |
– jeżeli w przygotowywanej przez nas publikacji materiał ilustracyjny dochodzi do brzegu strony, to musimy umieścić go z pewnym naddatkiem poza linię krojenia papieru aby ułatwić pracę introligatorni. Istotne jest, aby spady te były w ogóle przez nas uwzględnione, natomiast jaka powinna być ich wielkość – nie jest nigdzie zdefiniowane. Każdy odbiorca naszej pracy ma tutaj własne widzimisiŠ. Jeśli nie wiemy ile dać, to dajemy co najmniej 3 mm. Pełny komfort to 5 mm, więcej zaś nie ma sensu, no chyba że jest to jakaś arcynietypowa praca. |
strony widzące |
– każde dwie strony publikacji wielostronicowej otwartej w dowolnym miejscu, czyli strony kolejno: lewa i prawa. Każdy dojrzały detepowiec w ciemno powie, która z nich jest parzysta. A Ty? Problem, wbrew pozorom, wcale nie jest trywialny, bo każdy z nas ma jednego takiego ulubionego niereformowalnego klienta, po którym trzeba przenumerować strony. Strony widzące drukarz widzi jako strony porozrzucane po całym arkuszu, choć bywa, że lądują one nawet na innych składkach. Tylko wyjątkowo stanowią one jednocześnie parę drukarską – będzie to wtedy rozkładówka, choć można pod to podciągnąć też czasem strony okładki. Klientowi, jeśli chce, drukujemy strony widzące, drukarzowi pary drukarskie. |
subtraktywne mieszanie barw |
– dominujący sposób powstawania barw w przyrodzie. Polega on na odfiltrowaniu ze światła tych jego składników, które zostają pochłonięte przez oświetlony przedmiot i obserwacji reszty tych składników jako barwy danego przedmiotu. Na bazie tego sposobu mieszania barw powstał model koloru CMY z jego praktycznym rozwinięciem w poligrafii do CMYK. Barwy wszystkich oświetlonych przedmiotów powstają na drodze subtraktywnego mieszania barw substancji barwiących znajdujących się na ich powierzchni (światło odbite) lub we wnętrzu (światło przechodzące). Przykładem subtraktywnego mieszania barw jest tworzenie nowych kolorów na palecie malarza, kolorowe odbitki fotograficzne, no i oczywiście kolorowy druk. Antonimem jest addytywne mieszanie barw. |
szczotki |
– potoczna nazwa zwykłych wydruków z drukarki, robionych dla klienta w trakcie pracy nad zleceniem. Nazwa pochodzi z czasów ołowiu, gdy gotową złożoną kolumnę smarowano rzadką farbą, a papier dociskano do niej szczotką o sztywnym włosiu. Pojęcie, które ciągle trwa i trwa, i pewnie już się utrwaliło w nowym znaczeniu. |
szpalta |
– skład o ustalonej szerokości, a długości wynikającej z ilości tekstu. Pojęcie zecerskie oznaczające tekst złożony, ale jeszcze nie wlany w kolumny (gdzie przemienia się ze szpalty w łamy). Pojęcie historyczne, które dziś funkcjonuje w środowisku dziennikarzy jako synonim właśnie łamu. |
tektura |
– wyrób papierniczy grubszy od kartonu. Granicą jest łamliwość. Karton można zginać, tektura się złamie (to znaczy nie rozleci się, ale zamiast wygięcia powstanie wyraźna krawędź). |
wielka litera |
– inna nazwa to majuskuła. Coś, co powstaje w wyniku włączenia Caps Locka, lub stukania w klawisz z wciśniętym Shiftem. Jest to określenie poprawne w odróżnieniu od "dużej litery", które nic nie znaczy ponad to, że dany znak ma duży rozmiar. Przeciwieństwem wielkiej litery jest mała litera. |
wydawnictwo |
– termin z lubością używany przez bibliotekarzy, księgarzy, edytorów, redaktorów wszelkiej maści (graficznych, merytorycznych, technicznych...), wydawców itp., a reszta nie wie, o co chodzi. W tym znaczeniu nie jest to żadna firma wydająca książki czy inne rzeczy, tylko każda publikacja. Inaczej mówiąc pozycja lub tytuł. Jedno wydawnictwo wydaje zwykle wiele wydawnictw. |
wydruk |
– to, co wychodzi z drukarki lub plotera, przeciwieństwo "prawdziwego", "poważnego" druku, czyli tego, co schodzi z maszyny drukarskiej. Wydruki z ploterów nazywa się też gwarowo wyplotami. |
zdjęcie fotograficzne |
– wbrew pozorom nie tylko odbitka, ale także każda inna forma tego, co się robi aparatem fotograficznym, a więc i slajd, i negatyw, i plik z aparatu cyfrowego. Warto pamiętać o różnicy pomiędzy zdjęciem i odbitką, bo można potem nie dogadać się ze skanerzystą. Tylko przed pierwszym "i" nie stawia się przecinka.
do zobaczenia na kursie... |
|
|
 |
|
 |
2004 © Gemma

 |
|